Oczywiście najlepsze jeszcze ciepłe, posypane cukrem pudrem :)
Przepis pochodzi z rewelacyjnej strony: Ivka w kuchni
Składniki:
- 500 g sera półtłustego
- 500 g mąki pszennej
- 100 g cukru
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 4 żółtka
- 1 czubata łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka octu, spirytusu
- 250 ml gęstej kwaśnej śmietany
- tłuszcz do smażenia
- mały kieliszek spirytusu (dodajemy do zimnego oleju)
- cukier puder do posypania
Wykonanie
- Mąkę przesiewamy na blat. Dodajemy przeciśnięty przez praskę ser, cukry, żółtka, spirytus, sodę oczyszczoną i śmietanę. Zagniatamy ciasto.
- Blat oprószamy mąką i rozwałkowujemy ciasto na grubość około 1,5 cm. Za pomocą szklanki wykrawamy w cieście duże kółka, a w środku wykrawać kolejną dziurkę za pomocą np. kieliszka.
- Mniejsze krążki możemy smażyć jako mini pączki lub ponownie zagnieść na oponki
- Oponki smażymy na rozgrzanym tłuszczu (z dodatkiem kieliszka spirytusu) na złoty kolor. Usmażone oponki kładziemy na ręcznikach papierowych, aby ociekły z tłuszczu. Posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego:)
pyszności:D serowe są najlepsze:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, najlepsze są jeszcze ciepłe, mniam! :)
OdpowiedzUsuńOj, chyba muszę znowu zrobić... :)
OdpowiedzUsuńEh... i jak tu przejść na dietę przed latem, jak tu takie pyszności?! :) w tym przypadku moja silna wola będzie wystawiona na baaardzo ciężką próbę :D
OdpowiedzUsuńZjadłabym takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńcudne te oponki :)
OdpowiedzUsuń